Mieliśmy okazję odwiedzić „hotel” Mercure w Jeleniej Górze, licząc na wypoczynek i chwilę relaksu w strefie SPA. Niestety, doświadczenie to pozostawiło w nas głęboki niesmak i rozczarowanie. Zacznijmy od tego, że aby skorzystać z basenu i saun, wymogiem jest zakup karnetu na 10 wejść. Po zjechaniu windą na poziom SPA, od razu uderzył nas intensywnie nieprzyjemny zapach moczu, który wyraźnie psuł atmosferę. W szatni zastaliśmy niesprawne szafki – ta wybrana dla nas nie zamykała się poprawnie i ktoś przez przypadek ją otworzył ( uczciwa osoba, zgłosiła nam ten fakt pytając wszystkich gości po kolei „czy szafka numer 12 to nie nasza?” ) W strefie saun doświadczyliśmy kolejnych niedogodności. Na sam początek witają nas śmierdzące, zmechacone i stare ręczniki, niby masz tylko na nich siedzieć ale jednak to obrzydliwe. Znajdują się tam dwie sauny, z których jedna była zamknięta i w wyraźnie złym stanie technicznym oraz – co gorsza – wydzielała nieprzyjemny zapach ( mówiąc wprost była osikana ), ta woń była wyczuwalna już w windzie. Druga, choć śmierdziała lekko mniej i inaczej, również pozostawiała wiele do życzenia, a jej niewielkie rozmiary (2x2 m) czyniły ją absolutnie niewystarczającą dla większej liczby gości. Dodam że pomimo że byliśmy na miejscu o godzinie 16:50, jedna z saun wcale nie została włączona. Na moją sugestię że przyszliśmy skorzystać z Sauny a z dwóch maleństw dostępnych jedna jest osikana i śmierdzi a drugiej nie włączono ratownik/bramkarz tam obecny odparł że nie będzie włączał obu bo jedna wystarczy - taka jego decyzja a my się mamy decydować czy chcemy korzystać. Co mi po włączonej ( pomijam smród ) saunie gdy ta grzeje się do założonej temperatury pewnie kilka godzin a ja mam jedynie godzinkę cennego czasu na relax. Styl komunikacji tego pracownika pozostawiał wiele do życzenia – zamiast profesjonalizmu spotkałem się z nieuprzejmością i ignorancją. Po tej nieprzyjemnej sytuacji i w trosce o własne zdrowie postanowiliśmy zrezygnować z dalszego korzystania ze strefy SPA w tym "hotelu" i udaliśmy się do recepcji celem zwrotu karnetu. Niestety, próba zwrotu czy skontaktowania się z Panią Teresą – kierownikiem hotelu – zakończyła się niepowodzeniem, żaden menager czy osoba decyzyjna w hotelu który mieści zapewne kilka tysięcy gości nie był dostępny tego sobotniego popołudnia, masz Ci los! Zapewnienie o późniejszym kontakcie mimo pozostawienia danych kontaktowych i wyraźnej prośby również okazało się pustą obietnicą a środki z opłacony karnet nie zostały zwrócone. Podsumowując, nasze doświadczenie było wyjątkowo nieprzyjemne. Brak standardów higieny i profesjonalnej obsługi w strefie SPA sprawia, że zamiast relaksu można nabawić się jedynie stresu oraz potencjalnych problemów zdrowotnych. Szczerze odradzam pobyt w tym hotelu wszystkim, którzy cenią sobie wysoki standard usług oraz komfort. Zdjęcia i dalszy opis w części II
翻譯