Apr. 14, 20221 viewer
Kombinacje Lyrics
[Zwrotka 1]
Ja część swojego życia to oddałem używkom
Ja to ten co zdobywa, nie podane ma wszystko
Nie mam nic do ukrycia, jak polane mam czysto
Jak wspomną o rodzicach, to kolanem o ich nos
Te kurwy, hotele z pustym portfelem
Chuj z tym pojebem
Dziś Moli biznesmen, ty puść mi to mailem
Późnym uberem, jadę długim tunelem, zasięg gubi mi tele
Tyle koła w miesiąc, otwieram wulkanizację
Wiesz, że mam spory bagaż, a nie lecę na wakacje
Nie pyta mnie o zapach, bo mówi, że ładnie pachnę
Się niczym nie psikałem ty po prostu czujesz pasję ode mnie
A może czujesz kasę ode mnie
I nie mam cię za dziwkę, lecz nie miej mi też za złe, jak przez przypadek wezmę, i kurde ci zapłacę za seks ten, nara
[Refren]
Komplikacje, wciąż libacje, kombinacje
A ty widzisz tylko stąd wiwacje
Ciągle udowadniam dominacje
Nie wiem skąd ja biorę motywacje
Z muzy wybuduję kondygnację, podziwiajcie
Nie brak mi empatii do bezbronnych piesków i kotków
Brakuje mi tylko do ludzi
Jesteśmy odwrotni bo chcę trochę tlenu
A ty chciałabyś bym cię dusił
To co robię zawala mi głowę, lecz inaczej żyć już nie mogę
Wydaję forsę na nodze z airforcem a ty koleś masz do tego jakiś problem, się nie interere
Ja część swojego życia to oddałem używkom
Ja to ten co zdobywa, nie podane ma wszystko
Nie mam nic do ukrycia, jak polane mam czysto
Jak wspomną o rodzicach, to kolanem o ich nos
Te kurwy, hotele z pustym portfelem
Chuj z tym pojebem
Dziś Moli biznesmen, ty puść mi to mailem
Późnym uberem, jadę długim tunelem, zasięg gubi mi tele
Tyle koła w miesiąc, otwieram wulkanizację
Wiesz, że mam spory bagaż, a nie lecę na wakacje
Nie pyta mnie o zapach, bo mówi, że ładnie pachnę
Się niczym nie psikałem ty po prostu czujesz pasję ode mnie
A może czujesz kasę ode mnie
I nie mam cię za dziwkę, lecz nie miej mi też za złe, jak przez przypadek wezmę, i kurde ci zapłacę za seks ten, nara
[Refren]
Komplikacje, wciąż libacje, kombinacje
A ty widzisz tylko stąd wiwacje
Ciągle udowadniam dominacje
Nie wiem skąd ja biorę motywacje
Z muzy wybuduję kondygnację, podziwiajcie
Nie brak mi empatii do bezbronnych piesków i kotków
Brakuje mi tylko do ludzi
Jesteśmy odwrotni bo chcę trochę tlenu
A ty chciałabyś bym cię dusił
To co robię zawala mi głowę, lecz inaczej żyć już nie mogę
Wydaję forsę na nodze z airforcem a ty koleś masz do tego jakiś problem, się nie interere
[Zwrotka 2]
Palę towar z przemytów
Rzadko palimy z medyków
Daję zarobić lewych stów
Bez VATu i bez kredytów
Ciągle większy bez sterydów
Chyba, że liczysz mery buch
Tankuję wciąż paliwo, nie czekam aż zejdą ceny w dół
Bogactwo, to mam wtedy kiedy zdrowie, a to bywa rzadko
No jak to?
Póki co, to nie chcę dzieci, ale kiedyś sobie zrobię, no bo takie geny w sumie szkoda by przepadło
Palę kush, więcej weny
Jadę W204, a ten luz we mnie szczery
I do płuc jeszcze mery
Kładę chuj na ten przemysł
Robię swój fanbase, chcemy jeszcze więcej
RDCLS entertainment
Na scenę wejdę i payday
Popyt na high, podaż dla nas
Sobota na [?]
Gdzie [?] na raz
Szkoda hajs, ale warto bo
Zamiast helikopter w głowie, ja wolę ten samolot
Tyle słów powiedział za mnie ten jebany alkohol
Wchodzę tylnym tam na vipa, no bo wiadomo
Ci tam potrzebny hajs, a mi wystarczy tylko znajomość
Palę towar z przemytów
Rzadko palimy z medyków
Daję zarobić lewych stów
Bez VATu i bez kredytów
Ciągle większy bez sterydów
Chyba, że liczysz mery buch
Tankuję wciąż paliwo, nie czekam aż zejdą ceny w dół
Bogactwo, to mam wtedy kiedy zdrowie, a to bywa rzadko
No jak to?
Póki co, to nie chcę dzieci, ale kiedyś sobie zrobię, no bo takie geny w sumie szkoda by przepadło
Palę kush, więcej weny
Jadę W204, a ten luz we mnie szczery
I do płuc jeszcze mery
Kładę chuj na ten przemysł
Robię swój fanbase, chcemy jeszcze więcej
RDCLS entertainment
Na scenę wejdę i payday
Popyt na high, podaż dla nas
Sobota na [?]
Gdzie [?] na raz
Szkoda hajs, ale warto bo
Zamiast helikopter w głowie, ja wolę ten samolot
Tyle słów powiedział za mnie ten jebany alkohol
Wchodzę tylnym tam na vipa, no bo wiadomo
Ci tam potrzebny hajs, a mi wystarczy tylko znajomość
[Refren]
Komplikacje, wciąż libacje, kombinacje
A ty widzisz tylko stąd wiwacje
Ciągle udowadniam dominacje
Nie wiem skąd ja biorę motywacje
Z muzy wybuduję kondygnację, podziwiajcie
Nie brak mi empatii do bezbronnych piesków i kotków
Brakuje mi tylko do ludzi
Jesteśmy odwrotni bo chcę trochę tlenu
A ty chciałabyś bym cię dusił
To co robię zawala mi głowę, lecz inaczej żyć już nie mogę
Wydaję forsę na nodze z airforcem a ty koleś masz do tego jakiś problem, się nie interere
Komplikacje, wciąż libacje, kombinacje
A ty widzisz tylko stąd wiwacje
Ciągle udowadniam dominacje
Nie wiem skąd ja biorę motywacje
Z muzy wybuduję kondygnację, podziwiajcie
Nie brak mi empatii do bezbronnych piesków i kotków
Brakuje mi tylko do ludzi
Jesteśmy odwrotni bo chcę trochę tlenu
A ty chciałabyś bym cię dusił
To co robię zawala mi głowę, lecz inaczej żyć już nie mogę
Wydaję forsę na nodze z airforcem a ty koleś masz do tego jakiś problem, się nie interere
About
Have the inside scoop on this song?
Sign up and drop some knowledge
Q&A
Find answers to frequently asked questions about the song and explore its deeper meaning
- 2.Pop It
- 4.Do Syta
- 6.Pikają pasy
- 7.CHICAGO LOVE
- 9.Oh Mamo
- 10.To Tylko Biznes
- 11.8 Nieodebranych
- 12.BAD
- 13.Colombiana
- 14.Kombinacje
- 15.Po co mieszałaś
- 16.Na Zdrowie
- 17.Mao
Comments
Sign Up And Drop Knowledge 🤓
Genius is the ultimate source of music knowledge, created by scholars like you who share facts and insight about the songs and artists they love.